Po długim czasie...
Nie było nas tu dość długo i dom już stoi. Co prawda jeszcze dużo do zrobienia, ale powoli posuwamy się do przodu. Narazie jesteśmy na etapie istalacji elektrycza, wodna, wentylacyjna itp.
Nie było nas tu dość długo i dom już stoi. Co prawda jeszcze dużo do zrobienia, ale powoli posuwamy się do przodu. Narazie jesteśmy na etapie istalacji elektrycza, wodna, wentylacyjna itp.
Wreszcie po dłuuugich oczekiwaniach mamy ostatecznie zatwierdzone pozwolenie na budowę. Będziemy startować na wiosnę, a tymczasem zamierzamy delektować się zimową aurą.
No i mamy zrobioną adaptację po dwóch tygodniach, sądzę , że to dobry czas, Teraz papierki są złożone w starostwie i czekamy na pnb. W między czase dołożyliśmy kilka zmnian dotyczących okien m. in. powiększyliśmy okna w jadalni do 1,8m, zlikwidowane będzie okno w salonie od strony jadalni, okno tarasowe zrobiliśmy w prostokącie, a frontowe będą równej wielkości. Chcieliśmy jeszcze zlikwidować okno w gaderobie, ale za namową pana architekta zdecydowaliśmy, że zostanie( nie będzie trzeba każdorazowo światła zapalać,a będzie można też czasami wywietrzyć)
Jak już wcześniej wspomniałem, jest to domek parterowy z poddaszem bez piwnicy, bez garażu, odbicie lustrzane. Oto rzut parteru: Jedna z najważniejszych zmian to zamiast gabinetu nr.7 będzie łazienka, nr.9 to kotłownia, będzie trochę powiększona kosztem nr.8, którym ma być garderoba. Poza tym zamierzamy podwyższyć ściany parteru o jeden pustak, dzięki czemu będzie można obniżyć sufit na całym parterze i schować tam instalacje (wentylacyjną, elektryczną rekuperator itp.) Chociaż słyszałem opinie, że w naszym klimacie rekuperator nie jest potrzebny, ale z autopsji wiem, że bez dobrej wentylacji w lecie na poddaszu jest jak w saunie.
A oto poddasze, pozostaje bez zmian. nr 3 i 4 to pokoje, 2 to łazienka, a 5 pustka nad salonem :)